Strony

wtorek, 23 września 2014

Domowy keczup ( do słoików)

Pisałam już, że wkręciłam się w przetwórstwo :) Dlatego nie mogło obyć się bez domowego keczupu! Obowiązkowego dodatku do prawie wszystkiego. Dlatego zrobiłam podwójną porcję, ale i tak nie mam pewności czy to wystarczy.
Keczup, mimo dodatku chilli nie jest bardzo pikantny. Jeśli lubicie naprawdę ostre smaki, zwiększcie ilość chilli. 
Do dzieła! Naprawdę warto :)




Składniki*:
  • 3 kg pomidorów
  • 2 cebule
  • 5 ząbków czosnku
  • 3 liście laurowe
  • 5 ziarenek ziele angielskiego
  • 3 łyżki cukru
  • 3 łyżki octu
  • 3 łyżki oleju
  • 2 łyżki musztardy, dodałam rosyjskiej
  • 1 świeża papryczka chilli, bez pestek
  • 1 łyżka słodkiej czerwonej mielonej papryki
  • 1/4 łyżeczki mielonego chilli w proszku 
  • 1 płaska łyżeczka świeżo mielonego czarnego pieprzu
  • ulubione suszone zioła: bazylia, oregano, zioła prowansalskie (dodajemy na sam koniec, by ich nie zmiksować)
  • sól
 

Pomidory myjemy. Obieramy ze skórki (klik). Kroimy na drobne kawałki.
Cebulę kroimy w kostkę, czosnek w plasterki.

W dużym garnku z grubym dnem (minimum 5 litrów) rozgrzewamy olej. Wrzucamy posiekaną cebulę, czosnek, liście laurowe, ziele angielskie. 
Podsmażamy 2 - 3 minuty (uważamy, by nie przypalić).

Dodajemy pokrojone pomidory oraz : cukier, ocet, posiekaną papryczkę chilli, musztardę, słodką mieloną paprykę, chilli w proszku, sól, świeżo mielony czarny pieprz.
Zagotowujemy, następnie gotujemy (bez przykrycia) 30 minut. Odstawiamy, by pomidory trochę przestygły. 

Wyjmujemy listki laurowe i ziele angielskie. Całość miksujemy. Wstawiamy ponownie na gaz, gotujemy na średnim ogniu bez przykrycia (czasem mieszając), do uzyskania odpowiedniej konsystencji, około 60 minut.
   
Gdy keczup troszkę przestygnie ponownie miksujemy blenderem ręcznym. Dzięki drugiemu miksowaniu, nie ma konieczności przecierania keczupu przez sito (oczywiście można to zrobić).

Ciepły keczup, przekładamy (zostawiamy 2 - 3 cm od krawędzi słoika) do wcześniej wysterylizowanych słoików (stosuję wyprażanie w piekarniku).
Lekko zakręcamy. Pasteryzujemy "na mokro" przez 15 minut.

 Jeśli mamy pewność, że keczup zjemy w ciągu miesiąca, można pominąć pasteryzację.
Wówczas, do wysterylizowanych suchych słoików, przekładamy gorący keczup, mocno zakręcamy. Odwracamy do góry dnem. Studzimy na balkonie lub przy uchylonym oknie. Przechowujemy w lodówce, przez maksymalnie miesiąc. 

Smacznego!




(według przepisu ze strony "Kwestia smaku", z moimi zmianami)



* z podanej ilości składników, wyszło mi 6 słoików po około 310 ml.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz