Strony

sobota, 12 października 2013

Pierogi z suszonymi grzybami, kiszoną kapustą i zieloną soczewicą

Bardzo lubimy pierogi z kapustą i grzybami. Kiedyś postanowiłam wzbogacić je delikatnie składnikiem białkowym. Soczewica świetnie się sprawdziła. Farsz można wykorzystać również do krokietów lub pasztecików. Polecam :-)





Składniki:

Ciasto (lub tutaj):
  • 3 szklanki* mąki poznańskiej
  • 1 szklanka ciepłej wody
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • pół łyżeczki soli
Farsz:
  • 80 dag kapusty kiszonej
  • 1,5 szklanki zielonej soczewicy
  • 3 szklanki suszonych grzybów
  • 1 średnia cebula
  • 1,5 łyżki czybrycy zielonej
  • 2 listki laurowe
  • 3 ziarenka ziela angielskiego
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • sól, świeżo mielony czarny pieprz
Dodatkowo:
  • woda do gotowania pierogów
  • 1 - 2 łyżki oleju rzepakowego
  • sól


Grzybki zalewamy wrzątkiem.
Odstawiamy do czasu, aż będą miękkie.

Posiekaną cebulę i kapustę kiszoną podsmażamy na oleju, jakieś 10 - 15 minut. Grzybki odsączamy z wody. Połowę drobną siekamy i dodajemy do kapusty kiszonej.

Soczewicę zalewamy płynem z moczenia grzybów. Odstawiamy na 15 - 20 minut. Dolewamy wody, dodajemy listki laurowe i ziele angielskie. Soczewicę gotujemy do miękkości. Ugotowaną, odcedzamy z nadmiaru wody.

 Połowę miksujemy z pozostałymi grzybami. Dodajemy do kapusty z resztą soczewicy. Doprawiamy czybrycą, pieprzem i delikatnie solą. Mieszamy dokładnie. Studzimy. Farsz warto przygotować dzień wcześniej.
Z mąki, wody, oleju i soli zagniatamy gładkie i elastyczne ciasto. Zawijamy w folię aluminiową lub spożywczą i odkładamy na 20 minut.

Gotowe ciasto, dzielimy na trzy części. Każdą cześć rozwałkowujemy i wykrawamy krążki. Lepimy pierogi. Gotowe gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem oleju, przez 4 - 5 minut od momentu wypłynięcia. Pierogi podajemy z podsmażoną cebulką i ulubioną surówką.

Smacznego!







(przepis własny)



3 komentarze:

  1. choć wczoraj przygotowałam całą masę pierogów, to narobiłaś mi ochoty na kolejne. Na pewno wypróbuję. brzmią pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie robiłam farszu z soczewicą, a czybrycy to chyba nawet nie jadłam, aż pogooglem co to ;) i piekną masz falbankę, ja umiem tylko coś w stylu http://www.pinterest.com/pin/387731849143612979/ a Twoja taka zaciskana, ładna :) sprobuję pokombinowac z soczewicą, wg Twojego pomysłu :) pozdrawiam! AniaT.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja, uwielbiam soczewicę :) Czubryca jest świetna, do różnych farszy i pasztetów. Można ją oczywiście pominąć w przepisie.
    Dzięki za odwiedziny :) Również pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń