Jesień to nie tylko dynia :)
Prawie zapomniałam o jabłkach, szczególnie szarej renecie i antonówce - idealnych do pieczenia.
Świetny deser, z dużą ilością owoców. W sumie kruszonka jest tylko dodatkiem :) Jabłka można podać na zimno lub w razie potrzeby podgrzać i serwować z kulką ulubionych lodów :)
Zamiast jabłek można użyć gruszek, ważne by były twarde. Lub połączyć oba owoce, pół na pół.
Polecam ;)
Składniki na 4 - 6 porcji:
- 1 i 1/2 kg twardych jabłek, najlepiej szarej renety
- 1 szkl. mąki owsianej
- 90 g zimnego masła + odrobina do wysmarowania formy
- 3 łyżki rodzynek + 3 łyżki rumu, ciepłej wody lub mocnej herbaty
- 1/3 szkl. cukru trzcinowego, drobnego
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
- szczypta soli
Rodzynki zalewamy (w moim przypadku) naparem z herbaty, odstawiamy.
Naczynie żaroodporne ( u mnie 20cm x 30cm), delikatnie smarujemy masłem.
Jabłka obieramy, kroimy w ćwiartki. Usuwamy gniazda nasienne. Układamy w naczyniu żaroodpornym. Jabłka posypujemy (odsączonymi z płynu) rodzynkami i mielonym cynamonem.
Do miski wsypujemy mąkę owsianą, cukier trzcinowy i sól. Dodajemy zimne, pokrojone masło. Składniki rozcieramy w palcach (dość szybko), aż powstanie mieszanka o strukturze podobnej do mokrego piasku (nie wiem, jak inaczej to określić :))
Powstałą kruszonką posypujemy jabłka.
Pieczemy 40 minut, w temp. 190C.
Podajemy z ulubionymi dodatkami lub bez, też będzie smacznie :)
Smacznego!
(według przepisu ze strony "Kwestia smaku", z moimi małymi zmianami)
crumble - najlepszy deser na świecie! bardzo podoba mi się wersja z jabłkiem :)
OdpowiedzUsuń