Sałatka powstała zupełnie przypadkiem, z resztek z obiadu. Do kaszy i surówki z kiszonej kapusty dorzuciłam fasolkę szparagową, ser i całość połączyłam lekkim dressingiem. Wyszło smacznie.
Sałatkę można zabrać np. do pracy :-)
Składniki na 4 porcje:
- 1 torebka ugotowanej kaszy gryczanej
- 3/4 opakowania sera typu feta
- 1/2 szklanki ugotowanej zielonej fasolki szparagowej
- 1 średnia marchew
- 4 łyżki kukurydzy konserwowej
- 3/4 szklanki kiszonej kapusty
Dressing:
- 3 łyżki oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia lub oliwy
- 1 łyżka wody
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1/4 łyżeczki miodu
- 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1/2 łyżeczki suszonej bazylii
- sól, świeżo mielony czarny pieprz
W dużej misce łączymy kaszę gryczaną, fasolkę szparagową, kukurydzę, pokrojony ser, posiekaną drobno kapustę kiszoną oraz startą na dużych oczkach marchew.
Wszystkie składniki dressingu umieszczamy w małym słoiczku. Zakręcamy i energicznie potrząsamy, by wszystko dobrze się połączyło.
Sałatkę polewamy przygotowanym sosem. Delikatnie mieszamy. Przechowujemy w lodówce do 3 dni.
Smacznego...
(przepis własny)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz