Najlepsza babka drożdżowa jaką jadłam. Ma cudowny żółty kolor, dużo bakalii i jest naprawdę delikatna w smaku. Szkoda, że jest tak czasochłonna. Zdecydowanie szybciej znika, niż się robi.:-) Mimo to, warto. Szczególnie, iż na co dzień nie przygotowuję tego typu wypieków.
Dla mnie i tak, spora to rozpusta, więc zrezygnowałam z zaproponowanej przez autorkę, polewy z białej czekolady. Choć muszę przyznać - wygląda obłędnie. Postanowiłam posypać babkę cukrem pudrem, płatkami migdałowymi i kandyzowaną skórką pomarańczową.
Polecam :-)
Składniki:
- 20g świeżych drożdży
- 1/4 szklanki* ciepłego mleka
- 1/4 gorącej śmietanki kremówki ( u mnie 12%)
- 5 żółtek**
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 75g roztopionego i wystudzonego masła
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (pominęłam)
- szczypta soli
- 1/2 szklanka zmielonych płatków migdałowych
- 1/2 szklanki rodzynek, posiekanych
- 1/2 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 1 łyżka skórki startej z pomarańczy
- do przybrania: cukier puder, płatki migdałowe, skórka z pomarańczy
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Drożdże kruszymy do miseczki i rozcieramy z 1 łyżeczką cukru pudru. Dodajemy 1 łyżeczkę mąki i ciepłe mleko, mieszamy. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, na 15 minut.
Mąkę przesiewamy do miski. Gorącą śmietankę dodajemy do mąki, mieszamy i studzimy. Żółtka z cukrem pudrem ucieramy (mikserem ręcznym), na jasną i puszystą masę.
Do mąki ze śmietanką dodajemy wyrośnięte drożdże oraz utarte jajka z cukrem. Wyrabiamy ciasto ręcznie lub mikserem ręcznym (mieszadła hakowe) przez 15 minut. Następnie dodajemy roztopione i wystudzone masło. Wyrabiamy, aż masło połączy się z ciastem. Na koniec, dorzucamy: bakalie, zmielone migdały i skórkę z pomarańczy. Mieszamy chwilę łyżką.
Miskę przykrywamy podwójnie złożoną ściereczko kuchenną. Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce (bez przeciągów) na 1.5 godziny. Wyrośnięte ciasto, uderzamy pięścią. Chwilę wyrabiamy ręcznie. Ciasto przekładamy do formy na babkę z kominem - o pojemności 2,5 litra, średnicy 21 cm, wysokości 11 cm. Wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą lub zmielonymi płatkami migdałowymi. ( u mnie silikonowa, delikatnie posmarowana olejem rzepakowym. O minimalnie innych wymiarach). Ciasto powinno wypełnić formę do połowy. Przykrywamy i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia, na 45 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 180C. Ciasto pieczemy na dolnej półce, przez 25 - 30 minut. Jeśli zacznie za bardzo się rumienić, wówczas przykrywamy je kawałkiem foli aluminiowej. Upieczoną babkę, wyjmujemy z piekarnika. Studzimy w formie.
Smacznego...
Smacznego...
(przepis podejrzany na stronie Kwestia Smaku)
* 1 szklanka = 250 ml.
** Pozostałe białka, można zamrozić. Wystarczy, od razu po oddzieleniu od żółtek, białka przełożyć do jednego większego lub 2 mniejszych plastykowych pojemniczków. Można również wykorzystać małe słoiczki. Zamrożone białka, można przechowywać do 3 miesięcy. Rozmrażać należy je w temp. pokojowej.
Białka można wykorzystać do przygotowania bezy, omletów.
* 1 szklanka = 250 ml.
** Pozostałe białka, można zamrozić. Wystarczy, od razu po oddzieleniu od żółtek, białka przełożyć do jednego większego lub 2 mniejszych plastykowych pojemniczków. Można również wykorzystać małe słoiczki. Zamrożone białka, można przechowywać do 3 miesięcy. Rozmrażać należy je w temp. pokojowej.
Białka można wykorzystać do przygotowania bezy, omletów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz